Pożegnanie

Wysłany: Wto 23:20, 20 Mar 2007

<Mała postać z rudą grzywką weszła do karczmy i zobaczywszy że nkogo nie ma wyciągnęła z plecaczka kawałek pergaminu i węgiel nakreslila na nim kilka znaków.>

Witajcie

A właściwie żegnajcie... tak powinnam napisać. Niestety. Świat astralny jest dla mnie bardzo nieprzyjazny ostatnimi czasy, żadko mogę pojawiac się w świecie ale jeśli czasem rozluźniał swój uścisk i udalo mi się zawładnąć portalem, prawie zawsze w aden byłam sama... Wstąpiłam do rodziny by mieć z kim porozmawiać, pośmiać się i popolować albo choc napić się bimberku. niestety świat astralny nie pozwolił ani mi ani wam na to.
Nikogo nie winię... tak wyszło.
Życzę wam wszystkiego dobrego i.... do rychłego spotkania na szlaku.

Wetle

<Zwój ułożyła starannie na stole pod świecznikiem, rozglądnęła się ostatni raz po karczmie, otarła łezkę, westchnęła cichutko i wyszła zamykając za sobą drzwi>

Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Czarnowosa elfka uniosła głowę znad ksiąg i, mrużąc oczy, zlustrowała wzrokiem krasnoludkę. Pokręciła przez chwilę głową, westchnęła cicho i splotła dłonie, opierając jednocześnie łokcie o stół.
-Ujmę to w taki sposób... - tutaj zrobiła pauzę, jakby się zamyśliła. - Żałuję, że nie było mi dane poznać cię bliżej, cóż jednak poradzić, obowiązki obowiązkami. Ciekawym jednak jest fakt, iż na ryneczkach przeróżnych zdarzało mi się ciebie przyuważyć kątem oka. - uśmiechnęła się pod nosem. - Życzę więcej zdecydowania w przyszłości... i powodzenia.